Entuzjasta muzyki klasycznej, skrzypek, o którym marzyłaby niejedna filharmonia, a zarazem porywający estradowiec rozkochujący w sobie widzów wielu pokoleń i wielu gustów muzycznych.
Od 40 lat nierozerwalnie zwiazany z muzyka w rozlicznych jej odslonach i nieustannie obecny na polskiej scenie. Człowiek instytucja - wszystko zagra, wyśpiewa, w dodatku skomponuje i zaaranżuje. Wirtuozowsko wykona koncert Bacha lub Czajkowskiego, by zaraz skrzypce porzucic dla trabki, a nastepnie oczarowac publicznosc swoim lirycznym barytonem.
Artysta stuprocentowo krakowski – przez lata związany z Piwnicą Pod Baranami, Markiem Grechuta i zespołem Anawa. Z jednej strony bliski współpracownik Ewy Demarczyk, z drugiej – autor niezapomnianych piosenek: “Zacznij od Bacha”, Z “Tobą chcę oglądać świat”, a także wykonawca “Pszczółki Mai” (któż nie pamięta tego przeboju dobranocek?).
Sukces zawdziecza przede wszystkim ogromnemu talentowi i pracy, dzieki ktorym Zbigniew Wodecki wciaz zaskakuje i porusza. I choć klapy marynarki stały się cięższe od orderów Gloria Artis i Honoris Gratia, to przecież najważniejsze są uznanie i sympatia publiczności.
Swoim fanom w Chicago zaprezentowal dwuczesciowy koncert, w ktorym uslyszelismy bogaty wachlarz przebojow. Byl to koncert niezwykle osobisty, pelen humoru, jako, ze Zbigniew Wodecki sypal dowcipami jak z rekawa, ale tez zachwytow i wzruszen. Artysta wystapil z towarzyszeniem zespolu instrumentalnego. Tego wieczoru mozna rowniez bylo nabyc plyty oraz ksiazke “Pszczola, Bach i skrzypce” - rezultat rozmów przeprowadzonych ze Zbigniewem Wodeckim przez Wacława Krupińskiego, a takze osobiscie zyczyc Mistrzowi nie 40-stu, ale co najmniej 100-u lat na scenie.
Od 40 lat nierozerwalnie zwiazany z muzyka w rozlicznych jej odslonach i nieustannie obecny na polskiej scenie. Człowiek instytucja - wszystko zagra, wyśpiewa, w dodatku skomponuje i zaaranżuje. Wirtuozowsko wykona koncert Bacha lub Czajkowskiego, by zaraz skrzypce porzucic dla trabki, a nastepnie oczarowac publicznosc swoim lirycznym barytonem.
Artysta stuprocentowo krakowski – przez lata związany z Piwnicą Pod Baranami, Markiem Grechuta i zespołem Anawa. Z jednej strony bliski współpracownik Ewy Demarczyk, z drugiej – autor niezapomnianych piosenek: “Zacznij od Bacha”, Z “Tobą chcę oglądać świat”, a także wykonawca “Pszczółki Mai” (któż nie pamięta tego przeboju dobranocek?).
Sukces zawdziecza przede wszystkim ogromnemu talentowi i pracy, dzieki ktorym Zbigniew Wodecki wciaz zaskakuje i porusza. I choć klapy marynarki stały się cięższe od orderów Gloria Artis i Honoris Gratia, to przecież najważniejsze są uznanie i sympatia publiczności.
Swoim fanom w Chicago zaprezentowal dwuczesciowy koncert, w ktorym uslyszelismy bogaty wachlarz przebojow. Byl to koncert niezwykle osobisty, pelen humoru, jako, ze Zbigniew Wodecki sypal dowcipami jak z rekawa, ale tez zachwytow i wzruszen. Artysta wystapil z towarzyszeniem zespolu instrumentalnego. Tego wieczoru mozna rowniez bylo nabyc plyty oraz ksiazke “Pszczola, Bach i skrzypce” - rezultat rozmów przeprowadzonych ze Zbigniewem Wodeckim przez Wacława Krupińskiego, a takze osobiscie zyczyc Mistrzowi nie 40-stu, ale co najmniej 100-u lat na scenie.